piątek, 26 stycznia 2007

Psalm 36

Psalm 36 (tłum. Biblia Poznańska)

PRZEWROTNOŚĆ BEZBOŻNYCH — DOBROĆ BOŻA WZGLĘDEM SPRAWIEDLIWYCH


1[Uwaga] dla kierownika chóru: [Psalm] Dawida, sługi Jahwe. 2Głos nieprawości odzywa się w głębi serca bezbożnego. Dla niego bo jaźń Boża nic nie znaczy. 3Zbyt bowiem pochlebia sam sobie, by dostrzegł swą nieprawość i by ją znienawidził. 4Słowa jego ust to złość i podstęp, wyzbył się roztropności i prawego życia. 5Na swoim łożu nieprawość obmyśla, trwa na niedobrej drodze i nie odrzuca od siebie zła. 6Jahwe, miłosierdzie Twoje niebios sięga, a wierność Twoja — obłoków; 7najwyższe góry są miarą Twej sprawiedliwości, a przepastna toń morska — Twoich wyroków. Ludzie i zwierzęta u Ciebie znajdują wspomożenie, o Jahwe! 8Jakże cenna jest łaskawość Twoja, Boże, w cieniu Twych skrzydeł synowie człowieczy znajdują schronienie; 9sycą się zasobami Twego domu, Ty zaś napawasz ich zdrojem Twych rozkoszy. 10Zaprawdę, w Tobie jest źródło życia, w Twojej światłości oglądamy światłość. 11Racz nadal okazywać łaskę Twym czcicielom i sprawiedliwość Twoją — ludziom prawego serca. 12Niech mnie nie dosięgnie stopa człowieka butnego, a ręka bezbożnego niech mnie nie wygania. 13Oto upadną złoczyńcy, porażeni, nie zdołają się już podnieść.

Teologia Psalmu 36

Główną ideą Ps 36 jest pewność, że w sporze zła z dobrem, złoczyń­ców z tymi, którzy uciekają się do Bożej łaski, zwycię­stwo będzie udziałem tych ostatnich. Znajdą oni pełnię zbawienia u Jah­we, który jest Źródłem życia i Panem wszechświata. Nowotestamentalna społeczność ww. 6-10 w wypowiedzi o Bożej hesed widziała wyłącznie wy­powiedź o Jezusie Chrystusie. W Nim Bóg jest obecny. On jest źró­dłem życia (J 14, 19) i niezwyciężoną obroną przeciw atakom różnych wro­gów (por. Rz 8, 32 nn). Jezus jest świadectwem Boskiej hesed, która jest niezmierzona (Ef 3, 17-19). On stał się ofiarą biesiadną (J 13, l n). W świetle tej ofiary nabrały pełnego znaczenia słowa Ewangelii (por. J 4, 14; 6, 57). Uczta NT jest jakby wpro­wadzeniem do uczty niebieskiej (por. Mk 14, 25; Ap 19, 9).

ks. prof. Stanisław Łach

Pozycja leżąca kojarzy się bardziej z człowiekiem, który się wyleguje niż z niedomaganiem czy z chorobą. Psalm 36 rozpoczyna zdanie „Głos nieprawości odzywa się w głębi bezbożnika ” – tak jakby jedynym głosem na który on reaguje, był tylko ten płynący z jego głębi. Wylegiwanie się na łożu i wsłuchiwanie się w głos nieprawości to już trzecia postawa leżącego. Zupełnie zdumiewająca – nie tylko się wyleguje i nie tylko wsłuchuje się w głos nieprawości, ale OBMYŚLA zło. Obmyślać zło w pozycji wylegiwania się to czerpać wyjątkową przyjemność, można rzec nasycać się tym obmyśliwaniem. Nieprawość znalazła miejsce w sercu człowieka, w jego umyśle, owładnęła nim i stworzyła w nim tak wielką ciemność, że nie widzi, że to ona (ciemność) jest autorem jego pomysłów. Wydaje mu się, że czyni dobro, ale jest to dobro wyłącznie dla niego, czyli dla nieprawości, bo tylko jej słucha. I jest jeszcze jedna postawa leżącego człowieka – człowieka, który umiera. Zwrócony twarzą do nieba, twarzą do innych, a jednocześnie bycia tak głęboko w sobie. Odległość pomiędzy tymi czterema wymienionymi postawami jest tak olbrzymia, że rozumowi właściwie trudno znaleźć jakiś element mogący spinać je razem. Tym co według psalmisty jest pomocą w zrozumieniu tych napięć to treść wiersza 6: „6Jahwe, miłosierdzie Twoje niebios sięga, a wierność Twoja — obłoków”. To co prześwietla wszystkie te postawy to łaska Pana Boga. Tylko bowiem światło łaski Bożej może być drogą ucieczki zarówno dla cierpiącego, jak i umierającego. Ucieczki w stronę Światła. Ten, który słucha nieprawości może nie dostrzec światła i nie mieć gdzie uciekać.

Wiesław Gdowicz