niedziela, 14 stycznia 2007

Psalm 95

Psalm 95 (tłum. Biblia Poznańska)

Wezwanie do uwielbienia Boga i do uległości względem niego

1 Pójdźcie, śpiewajmy radośnie na cześć Jahwe, wykrzykujmy na cześć Opoki, skąd zbawienie nasze! 2 Stańmy przed Jego obliczem z dziękczynieniem, śpiewajmy radośnie pieśni na Jego cześć! 3 Bo wielkim Bogiem jest Jahwe i Królem wielkim ponad wszystkich bogów. 4 W ręku Jego są głębokości ziemi, a szczyty gór są Jego własnością. 5 Jego jest morze — to On je uczynił, Jego jest ziemia, którą Jego ręce ukształtowały. 6 Pójdźcie, padnijmy na twarz i pokłońmy się, klęknijmy przed Jahwe, Stworzycielem naszym! 7 Bo On jest Bogiem naszym, a my jesteśmy ludem Jego pastwiska i owcami w Jego ręku. Obyście dzisiaj głosu Jego słuchali: 8 „Nie zatwardzajcie serc waszych jak w Meriba, jak ongi pod Massa na pustyni, 9 gdzie mnie ojcowie wasi wystawiali na próbę i doświadczali, chociaż widzieli dzieła moje. 10 Przez czterdzieści lat budziło we mnie odrazę to pokolenie. Rzekłem więc: «To lud, którego serce błądzi, i dróg moich nie poznali». 11 Przeto przysiągłem w swym gniewie: «Nie wejdą do mojej [krainy] odpocznienia»”.

Teologia Psalmu 95

Podobnie jak lud Starego Testamentu, tak i lud Nowego Testamentu jest wezwany do wielbienia Boga psalmami, hymnami duchowymi pieśniami. Cały też świat hymnem czci Boga na końcu swego istnienia. Jezus czyni aluzję do Psalmu 95, mówiąc do kobiety kananejskiej, że jest wpierw posłany do owiec, które poginęły z domu Izraela. Aluzja do upomnienia psalmisty (8-10) znajduje się w mowie Jezusa do Jerozolimy: „O gdybyś dziś poznało”, komentarz do tego mamy w Liście do Hebrajczyków Hbr 3,7 – 4,13

ks. Prof. Stanisław Łach

Neutralność okazywana wobec Rzymian przez chrześcijan pochodzenia żydowskiego była traktowana przez powstańców, należących do skrajnego stronnictwa zelotów, jako zdrada narodowo-religijna. W roku 66 po Chr. W którym wybuchło powstanie przeciw Rzymianom, nikt nie przypuszczał, że po czterech latach (w roku 70) Jerozolima zostanie zrównana z ziemią. Chrześcijanie masowo uciekali do Pelli. Przez wiele lat patriotyzm był utożsamiany z religią. Bolesny konflikt, jaki w tym kontekście przeżywają pierwsi chrześcijanie pochodzenia żydowskiego rodził pokusę odstępstwa. Tym bardziej, że w przejawach zewnętrznych dawny kult (który znali od dziecka) był okazalszy niż skromna posługa „łamania chleba”. List do Hebrajczyków, który mówi o tych problemach, miał być w zamierzeniu autora słowami zachęty do wytrwania w wierze. Wyższość Nowego Przymierza w porównaniu ze Starym, które spełniło swoje zadanie, to naczelna myśl listu. Tutaj też została wypracowana teologia kapłaństwa Chrystusa.
Powodem tego wstępu jest umieszczenie, chociaż w nieco zmienionej formie, fragmentu omawianego Psalmu 95 w tym właśnie liście. „Obyście dzisiaj głosu Jego słuchali…” Pojęcie „dziś, dzisiaj” łączy Stary z Nowym Testamentem i naszym dniem dzisiejszym. Utwór dziali się na dwie części: w. 1-7c to hymn na cześć Boga, Stwórcy świata oraz Pasterza ludu i w 7d-11 to zachęta do ufności Bogu. Przykład Izraelitów, którzy nie byli posłuszni Bożym nakazom powinien być wzięty pod uwagę zarówno przez pierwszych chrześcijan jak i przez nas. Dlatego też jest konieczna obecność Ducha Świętego jak mówi autor Listu do Hebrajczyków: „ Dlatego, jak mówi Duch Święty: Dziś, jeśli głos Jego usłyszycie, nie zatwardzajcie serc waszych jak podczas buntu, w dzień kuszenia na pustyni, gdzie kusili Mnie ojcowie wasi, wystawiając na próbę, chociaż widzieli dzieła moje przez lat czterdzieści.” Bóg po raz kolejny ponawia obietnicę i po stuleciach od Wyjścia zwraca się z wezwaniem: „ Dziś nie zatwardzajcie serc waszych”.

Wiesław Gdowicz

Jezus odmawiając Psalmy oczyszcza je: nie trzeba zmieniać litery, by tchnąć w nią Ducha. Tyle że litera może zawsze maskować, zaś maska jest rewersem prawdy. Cechuje ją pewne kłamstwo: wspólne całemu ludowi słowa kryją zapóźnienie ludu w stosunku do tych słów. Czyż człowiek grzeszny, fałszywy i gwałtowny nie mógłby nadużywać litery szukając dla sie­bie schronienia nawet w świętych Pismach? Jezus przepędza grzech z tego schronienia. Dokonuje; tego przyoblekając Pisma. Cierpienie i radość wydzierają sobie trochę prawdy, zanim nie objawi się cała prawda. Natomiast prawda i sprawiedliwość - przenikając cierpienie i radość - jednoczą je. Ginie maska, gdyż niknie w człowieku dualizm; To, co dzieliło, obecnie łączy. Napis na krzyżu utożsamia się ze swoim znaczeniem. Dopełnia się Pismo. Śmierć roz­dziera tylko osłonę; kładzie kres masce i upostaciowa­niu. Chrystusowa Męka zabiera oku wszelką możli­wość oglądania: Me miał jut wyglądu. Chrystus aż do śmierci dźwigał słowa Psalmów, które bywały wypo­wiadane przed śmiercią. Jako zwycięzca zaś pierwo­rodny spośród umarłych zwraca nam niegdyś zapożyczone słowa. Ponowne narodziny Chrystusa sprawiają, że staje się On autorem Psalmów i po­twierdza, że były one natchnione.- Odtąd sławione w Psalmach cielesne dobra przynależą właściwemu ciału a zło - grzesznemu. My zaś sami pragniemy pokonywać tylko zło, a nie innych nieprzyjaciół. W imię sprawiedliwego Chrystusa prosimy o uspra­wiedliwienie przede wszystkim naszego wewnętrznego zła. Opaczna litera nie prowadzi na dualistyczne manowce maski ani wieloznacznego upostaciowania. Przeciwnie - wprowadza w noc, która jest światłem, a noc jak dzień zajaśnieje [Ps 139,12].

Paul Beauchamp SJ