niedziela, 21 stycznia 2007

Psalm 40 (70)

Psalm 40 (tłum. Biblia Poznańska)

MODLITWA DZIĘKCZYNNA I BŁAGALNA


1 [Uwaga] dla kierownika chóru: Psalm Dawida.2 Całą moją nadzieję położyłem w Jahwe, i nakłonił się ku mnie, i wysłuchał moje wołanie.3 Wy dźwignął mnie z przepastnego dołu, z grząskiego bagna; postawił nogi moje na skale i umocnił moje kroki.4 W usta moje włożył nową pieśń, hymn ku czci naszego Boga. Wielu to ujrzy i przejmie ich trwoga, i zaufają Jahwe.5 Błogosławiony człowiek, który nadzieję swoją złożył w Jahwe, a nie przyłącza się do ludzi zuchwałych ani do tych, którzy drogą kłamstwa podążają.6 Nieprzeliczone są Twoje cuda, któreś uczynił, Jahwe, Boże mój, a w zamierzeniach Twoich względem nas nie ma równego Tobie. Chciałbym je głosić i o nich opowiadać, ale zbyt wiele ich, by móc je wyliczyć.7 W ofiarach i darach nie masz upodobania, nie żądasz całopalenia ani ofiary za grzech, lecz otworzyłeś uszy moje.8 Rzekłem więc: „Oto przychodzę; w zwoju Księgi zawarte są dla mnie wskazania.9 Pełnić Twą wolę, Boże mój, to moje pragnienie, a prawo Twoje noszę głęboko w sercu”.10 Sławiłem sprawiedliwość [Twoją] przed wielkim zgromadzeniem i nie powściągałem przed tym ust moich. Ty wiesz o tym, o Jahwe!11 Nie kryłem w głębi mego serca Twojej sprawiedliwości, głosiłem o Twojej wierności i pomocy; nie taiłem Twej łaskawości i prawdy przed wielkim zgromadzeniem.12 Jahwe, nie pozbawiaj mnie swego miłosierdzia, niech strzegą mnie zawsze Twoja łaska i wierność!13 Opadło mnie bowiem zewsząd tyle nieszczęść, że nie sposób ich zliczyć; dosięgły mnie nieprawości moje, których nawet przejrzeć nie zdołam; liczniejsze są niż włosy na mej głowie, i odstąpiła ode mnie otucha.14 Zechciej mnie wybawić, Jahwe, Jahwe, pośpiesz mi na ratunek!15 Niech się zawstydzą i będą zawiedzeni wszyscy, którzy nastają na moje życie; niech odstąpią hańbą okryci, ci, którzy radują się z mego nieszczęścia.16 Niech będą porażeni wstydem ci, którzy mówią do mnie: „Ha, ha!”17 Niech się weselą i niech się radują w Tobie wszyscy, którzy Cię szukają! Niech ci, co wyczekują Twej zbawczej pomocy, wyznają bezustannie: „Wielki jest Jahwe!”18 Ja zaś nędzny jestem i ubogi, ale Pan ma pieczę nade mną. Tyś moją ostoją i moim wybawieniem: Boże mój, nie zwlekaj!

Teologia Psalmu 40

Przyjmując Psalm 40 za jeden utwór, zgodnie z redakcją aktualnego Psałterza, należy powiedzieć, że łaski Boże otrzymane w przeszłości powinny stanowić dla nas podstawę ufności, że otrzymamy od Boga i obecnie Jego łaskę. Jeśli w Starym Testamencie niedoskonałe łaski, jakie otrzymywali poszczególni ludzie czy cały lud Boży, stanowiły podstawę ufnej pewności ich różnych modlitw, to tym bardziej dotyczy to ludu Bożego Nowego Testamentu, czy jego poszczególnych członków. Przecież nam „ukazała się łaska Boga, która niesie zbawienie wszystkim ludziom” (Tt 2,11). Ta też łaska jest podstawą skuteczności naszych próśb, zwłaszcza gdy modlimy się do Ojca przez Chrystusa.

ks. prof. Stanisław Łach

Pierwsza część Psalmu (w. 1-11) jest pieśnią dziękczynną. Wybawiony z wielkiego niebezpieczeństwa (w. 2-4), Psalmista wysławia wielkość Boga i dokonanych przez Niego cudów (w. 5n), a z wdzięczności za doznane łaski wyraża gotowość zupełnej uległości woli Bożej (w. 7-9) i głosi dobrodziejstwa Boże wobec swych współwyznawców (w. 10n). Część druga (w. 12-18) jest lamentacją. Po przedstawieniu swego nieszczęścia (w. 13) Psalmista prosi Boga o wyrwanie go z rąk nieprzyjaciół, którzy godzą na jego życie (w. 14-18). — Obie części były pierwotnie prawdopodobnie odrębnymi utworami. Wskazuje na to zarówno niezwykła budowa Psalmu, w którym skarga i prośba następują po dziękczynieniu, jak i fakt, że wiersze 14-18 powtarzają się, z drobnymi różnicami, w dalszej części Psałterza jako Psalm 70. — Autor Listu do Hebrajczyków wiersze 7-9a (wg LXX) podaje jako słowa Chrystusa (Hbr 10,5-7).

komentarz Biblia Poznańska

„Człowiek, aby być dobrym, musi chcieć być dobrym. Na tym polega jego wolność. Bóg dotyka tej wolności.” To słowa ks. J. Tischnera, a w innym miejscu dzieląc się refleksją po przeczytanej „Boskiej Komedii” opisuje przemianę jaka dokonuje się w duszy Dantego w wyniku tego co spotyka w swojej wędrówce. „Wygląda to mniej więcej tak: światło przenika do wnętrza człowieka i oświetla w nim tąę część, która pozostawała w cieniu. Człowiek patrzy w oblicze światła i jednocześnie w jakiś przedziwny sposób „zakochuje się” w sobie – w tej części duszy, która została oświetlona. Inne części – na przykład część zmysłową – porzuca jako mniej ważne. Tym sposobem człowiek coraz bardziej staje się sobą. Rozumie lepiej, że został stworzony na obraz i podobieństwo Boga.” Opisywany Psalm rozpoczyna się (w tłum. J. Wujka) od: „Czekając oczekiwałem Pana i skłonił się ku mnie i wysłuchał próśb moich”. Człowiek pogrążony w ciemności często nie widzi możliwości wyjścia z takiej sytuacji. Jeżeli Psalmista mówi „czekając oczekiwałem” to może oznaczać, że znalazł się w trudnej sytuacji nie po raz pierwszy i dlatego może czekać. Czekanie jest wrogiem niepokoju. Niepokój jest owocem lęku. Lęk rodzi się z braku wolności. Gdyby napisał: „czekam i czekam” to mógłby dopisać „i nic”. A tak - Czekając oczekiwałem i skłonił się ku mnie ... i wysłuchał ...

Wiesław Gdowicz