Psalm 137 (tłum. Biblia Tysiąclecia)
1 Nad rzekami Babilonu - tam myśmy siedzieli i płakali, kiedyśmy wspominali Syjon.
2 Na topolach tamtej krainy zawiesiliśmy nasze harfy.
3 Bo tam żądali od nas pieśni ci, którzy nas uprowadzili, pieśni radości ci, którzy nas uciskali: Zaśpiewajcie nam jakąś z pieśni syjońskich!
4 Jakże możemy śpiewać pieśń Pańską w obcej krainie?
5 Jeruzalem, jeśli zapomnę o tobie, niech uschnie moja prawica!
6 Niech język mi przyschnie do podniebienia, jeśli nie będę pamiętał o tobie, jeśli nie postawię Jeruzalem ponad największą moją radość.
7 Przypomnij, Panie, synom Edomu, dzień Jeruzalem, kiedy oni mówili: Burzcie, burzcie - aż do jej fundamentów!
8 Córo Babilonu, niszczycielko, szczęśliwy, kto ci odpłaci za zło, jakie nam wyrządziłaś!
9 Szczęśliwy, kto schwyci i rozbije o skałę twoje dzieci.
Teologia Psalmu 137
Psalm 137 uczy, aby lud Boży Nowego Testamentu nie zapomniał, mimo oddalenia od swej ojczyzny, o miłości do ojczystej ziemi. Taki sam postulat jest aktualny w odniesieniu do członków Chrystusowego Kościoła, aby ukochali swe kościoły parafialne. Kościół bowiem jest szczególniejszym miejscem pobytu Boga na ziemi. Ze wszystkimi przynależnymi do Kościoła tworzymy jedną społeczność, do której odnoszą się słowa wypowiedziane przez Jezusa podczas Ostatniej Wieczerzy: „To jest krew przymierza, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów”.
ks. prof. Stanisław Łach
Można Psalm 137 podzielić na kilka części ułatwiających zrozumienie. Część obejmująca wiersze 1-3 to opis cierpienia w Babilonie, wiersze 4-6 wspomnienie Góry Syjon i wiersze 7-9 przekleństwa wobec Edomu i Góry Babilon. W komentarzach często podkreśla się wyjątkową liczbę wierszy złorzeczących.
Siedzieliśmy, myśleliśmy i płakaliśmy. Nie było w sercach dźwięku radości. Pomimo tego, że nie brakowało instrumentów, w żadnym sercu nie było muzyki. Wzbudzić radość w czyimś sercu nie jest łatwo, ale na pewno nie można uczynić tego przemocą. Nawet wtedy, gdy szyderczo się kłamie. Prawda spotyka się z kłamstwem, światło z ciemnością. Jak można śpiewać radość ustami, gdy w sercu gorycz i popiół. Zaciśnięte zęby i dłonie. Nie mogę zapomnieć, nie chcę. Pomóż Boże, gdy pamięć wyblaknie. Ból i gorycz, czarny horyzont kolejnego wiersza wypluwa płomień nienawiści. Wybucha nagle gorącym ogniem spalającej się kartki. Ostrym dymem wypełnia nos i oczy. Czarnym skrzydłem popiołu kończy, lekko opadając na ziemię. Mocny intensywny smak obrazu. Nasze harfy zawiesiliśmy na wierzbach tamtego kraju.
Wiesław Gdowicz
To co sprawia, że zawisamy na ustach opowiadającego, że wstrzymujemy oddech – to tajemnica człowieka; to miejsce, w którym nowość i wieczność jednoczą się, przerasta każdą rzecz tego świata, gdyż ona dźwiga ten świat. Dlatego właśnie należy pozbyć się wszelkich podpórek, by doń wejść. Psalm próbuje na swój sposób ogarnąć tajemnicę człowieka mówiąc o rzeczach tego świata. Bowiem tajemnica człowieka udziela się całemu światu.
Paul Beauchamp SJ