niedziela, 14 stycznia 2007

Psalm 44

Psalm 44 (tłum. Biblia Poznańska)

1 [Uwaga] dla kierownika chóru: pieśń pouczająca Korachitów.2 Boże, słyszeliśmy na własne uszy, co ojcowie nasi nam opowiadali o dziele, któregoś dokonał za ich dni, za dni minionych.3 Ty sam swym własnym ramieniem inne ludy wypędziłeś, a ich osadziłeś; wytraciłeś narody, a ich rozprzestrzeniłeś.4 Bo nie mieczem to swym podbili ziemię, to nie ich własne ramię przyniosło im zwycięstwo, lecz Twoja prawica, Twoje ramię i jasność Twego oblicza umiłowałeś ich bowiem sobie.5 Ty sam, o Boże, jesteś Królem moim; użycz zwycięstwa Jakubowi!6 Z Twoją pomocą natrzemy na naszych wrogów, mocą Imienia Twego zdepczemy tych, którzy przeciw nam powstają.7 Bo nie na łuku swoim polegam ani też miecz mój mnie wybawi.8 To Ty wybawiasz nas od naszych ciemięzców, okrywasz hańbą tych, którzy nas nienawidzą.9 Codziennie chwałę Bogu oddajemy, Imię Twe na wieki wysławiamy10 A przecie odtrąciłeś nas i hańbą okryłeś, nie ruszasz już [do boju] z naszymi zastępami.11 Sprawiłeś, żeśmy musieli uchodzić przed wrogiem, a ci, którzy nas nienawidzą, złupili nas doszczętnie.12 Wydałeś nas jak owce na zabicie i rozproszyłeś między narodami.13 Odstąpiłeś swój lud za niską cenę, niewieleś zyskał na tym, żeś go sprzedał.14 Wydałeś nas na wzgardę naszym sąsiadom, na szyderstwo i pośmiewisko tych, którzy nas otaczają.15 Sprawiłeś, że staliśmy się przysłowiem dla obcych narodów, że ludy potrząsają nad nami głowami.16 Hańba moja staje mi wciąż przed oczyma, rumieniec wstydu okrywa mi twarz,17 gdy słyszę urągania i zniewagi, gdy patrzy na mnie nieprzyjaciel i prześladowca.18 Wszystko to przyszło na nas, a przecie nie zapomnieliśmy o Tobie ani nie naruszyliśmy Twego Przymierza.19 Nasze serca nie odwróciły się od Ciebie ani też kroki nasze nie zboczyły z Twojej drogi,20 a Ty nas starłeś w miejscu, gdzie grasują szakale, i rozpostarłeś nad nami mroki śmierci.21 Gdybyśmy byli zapomnieli o Imieniu Boga naszego i wznieśli ręce do obcego bóstwa,22 czyżby to mogło ujść przed Bogiem, przed Nim, który zna tajemnice serca?23 Lecz oto codziennie mordują nas z powodu Ciebie, mają nas za owce przeznaczone na rzeź.24 Przebudź się! Czemu śpisz, o Panie? Powstań ze snu i nie odrzucaj nas na zawsze!25 Czemu ukrywasz swe oblicze i zapominasz o naszej nędzy i ucisku?26 Dusza moja w prochu poniżona leży, a ciała nasze przylgnęły do ziemi.27 Powstań, przybądź nam z pomocą i odkup nas przez wzgląd na Twą dobroć!

Teologia Psalmu 44

Psalm 44 jest nie tylko świadectwem tego, jak Izrael e nieszczęściach zwracał się do Boga, ale też poucza, że cierpienie towarzyszy wybraniu. Wielu z Izraela było jak owce na rzeź przeznaczone. Jak Izrael cierpiał z powodu swej przynależności do Boga, tak i nowy Izrael – Kościół razem ze swym Założycielem musi cierpieć (por Iż 3,7). Jak kiedyś Izrael wołał do Boga słowami Psalmu 44, 24: „Ocknij się, dlaczego śpiesz, Panie” tak dziś Kościół woła ustami męczenników: „Dokądże, Władco święty i prawdziwy, nie będziesz sądził i wymierzał kary za krew naszą, kary tym, co mieszkają na ziemi?” (Ap 6,10). I Bóg pomścił swoje sługi (Ap 19,2)

ks. Prof. Stanisław Łach

Porażka na polu walki, uprowadzanie jeńców przez nieprzyjaciela, grabieże w kraju i szyderstwo ze strony krajów ościennych to tło lamentacji, które do Boga zanosi cały naród lub w jego imieniu jeden człowiek. Izrael nie rozumie klęski, jest przekonany, że nie zasłużył na nią. Nie mogąc liczyć na własne siły buduje na nowo nadzieję na Bogu. Doświadczenie, jakie spotka Izrael nie łamie ich wiary. Psalm 44 można podzielić na następujące części: (2-4) – Uwielbienie Boga za dzieło, które dokonał w czasach pradawnych; (5-9) – Wezwanie do ufności, ma formę litanijną; część wierszy wypowiada przewodniczący modlitwie, a część zgromadzony lud; (10-17) – Lamentacja właściwa; (18-23) – Refleksja nad tym, co się stało; klęska Izraela jest tajemnicą, gdyż sumienie nic im nie wyrzuca; (24-27) – modlitwa o ocalenie.

Wiesław Gdowicz

Psalmy to obraz, którego centrum stanowi psalmista. Gdyby go unieruchomić, zbladłoby i za­marło jego otoczenie. Zabrakłoby oślizgłych stoków, szumiących przepaści, złośliwych potwarców. Nie byłoby też paschalnego gestu Boga, którym zbawia On dając skrzydła. I odwrotnie, żywy psalmista wszystko wprawia w ruch: fałszywi świadkowie knują śmiertelny spisek, grobowa paszcza wyje wzbudzając obezwładniającą grozę. W takiej scenerii Bóg posyła swego anioła i uaktywnia swoją Opatrzność. Psalmy wielbią za cuda Opatrzności albo opłakują ich brak. Nie ma jednak Opatrzności dla spoczywającego człowieka. Opatrzność zna jedynie człowieka drogi.

Paul Beauchamp SJ