niedziela, 14 stycznia 2007

Psalm 89

Psalm 89 (tłum. Biblia Poznańska)

UPADEK DOMU DAWIDA MIMO OBIETNIC BOŻYCH

1 Pieśń pouczająca Etana Ezrachity. 2 Na wieki opiewać będę łaskawość Jahwe, po wszystkie czasy głosić będę ustami moimi wierność Twoją. 3 Rzekłeś bowiem: „Na wieki ustanowiona jest łaskawość moja, a wierność moja utwierdzona jest w niebiosach. 4 Zawarłem przymierze z wybranym moim, przysiągłem Dawidowi, słudze memu: 5 Na wieki utwierdzę potomstwo twoje i zbuduję twój tron po wszystkie pokolenia”. 6 Niebiosa sławią cuda Twoje, Jahwe, a zgromadzenie świętych - wierność Twoją. 7 Któż bowiem na wysokościach mógłby się równać z Jahwe, kto jest podobny Jahwe spośród synów Bożych? 8 Groźny jest Bóg w radzie świętych, wielki i straszliwszy niż wszyscy, którzy Go otaczają. 9 Któż podobny Tobie, Jahwe, Boże Zastępów? Potężny jesteś, Jahwe, a wierność Twoja Cię otacza. 10 Ty nad wzburzonym panujesz morzem; gdy fale jego się piętrzą, Ty je uśmierzasz. 11 To Ty skruszyłeś Rahaba przebitego razami, mocnym ramieniem rozproszyłeś swoich nieprzyjaciół. 12 Twoimi są niebiosa, Twoją też jest ziemia; Tyś ugruntował okrąg ziemi i to, co go wypełnia. 13Tyś stworzył północ i południe, Tabor i Chermon radośnie sławią Imię Twoje. 14 Ramię Twoje jest pełne mocy, dłoń Twoja silna, prawica wysoko wzniesiona. 15 Sprawiedliwość i prawo są podstawą Twego tronu, łaskawość i wierność kroczą przed Tobą. 16 Szczęśliwy lud, który zna okrzyki radości, który chodzi w światłości Twego oblicza, Jahwe! 17 Cieszą się zawsze Twoim Imieniem, a Twoja sprawiedliwość ich wywyższa. 18 Ty bowiem jesteś blaskiem ich potęgi i z Twojej łaskawości rośnie nasza siła. 19 Do Jahwe bowiem należy puklerz nasz, a król nasz do Świętego Izraela. 20 Oznajmiłeś ongiś w widzeniu swoim wiernym i rzekłeś im: „Włożyłem koronę bohaterowi, wywyższyłem wybranego spośród ludu. 21 Znalazłem Dawida, sługę mego, moim świętym olejem namaściłem go. 22 Wspierać go będzie ręka moja, a ramię moje go umocni. 23 Nie zwiedzie go wróg ani nie zmoże człowiek przewrotny. 24 Zetrę przed nim jego przeciwników, porażę tych, którzy go nienawidzą. 25 Wierność i łaska moja będzie z nim, a dzięki Imieniu memu wzrośnie jego potęga. 26 Położę rękę jego na morzu a jego prawicę na rzekach. 27 Będzie wołał do mnie: »Tyś Ojcem moim, Bogiem moim i opoką zbawienia mego«. 28 Ja zaś ustanowię go pierworodnym, najwyższym spośród królów ziemskich. 29 Na wieki zachowam dla niego łaskę moją, a przymierze moje z nim trwać będzie niewzruszone. 30 Ród jego utwierdzę po wieczne czasy, a tron jego - jak długo istnieć będą niebiosa. 31 Jeśli synowie jego porzucą moje Prawo i nie będą postępowali według moich postanowień, 32 jeśli pogwałcą moje ustawy i nie będą strzegli moich przykazań - 33 rózgą ukarzę ich przestępstwa, ich przewinienie razami, 34 lecz nie pozbawię go łaski mojej i nie sprzeniewierzę się mojej wierności. 35 Nie złamię mojego przymierza i nie zmienię tego, co usta moje wyrzekły. 36 Przysiągłem raz [na zawsze] na moją świętość i nie zawiodę Dawida: 37 Ród jego będzie istniał wiecznie, a tron jego jak słońce przede mną, 38 jak trwający po wieczne czasy księżyc, wierny świadek na niebie”. 39 A jednak odrzuciłeś go i wzgardziłeś nim, uniosłeś się gniewem przeciw Twemu pomazańcowi. 40 Zerwałeś przymierze ze sługą Twoim, strąciłeś w proch jego koronę. 41 Zburzyłeś wszystkie jego mury, warownie jego zamieniłeś w ruiny. 42 Łupili go wszyscy przechodnie, stał się pośmiewiskiem swych sąsiadów. 43 Wywyższyłeś prawicę jego przeciwników, napełniłeś radością wszystkich jego wrogów. 44 I stępiłeś ostrze jego miecza, i nie wspomogłeś go w boju. 45 położyłeś kres jego świetności i obaliłeś tron jego na ziemię. 46 Ukróciłeś dni jego młodości i okryłeś go hańbą 47 Dopókiż to, Jahwe? Czyż będziesz się ukrywał na wieki, a gniew Twój będzie płonął jak ogień? 48 Wspomnij, jak nietrwałe jest moje życie, do jakiej nicości stworzyłeś wszystkich synów człowieczych! 49 Któryż to z ludzi żyć będzie nie oglądając śmierci? Kto uratuje życie swoje przed mocą Szeolu? 50 Gdzież są, o Panie, Twoje dawne łaski, któreś poprzysiągł Dawidowi na Twoją wierność? 51 Wspomnij, Panie, na zniewagę Twoich sług, na to, że noszę w piersi wzgardę narodów, 52 którą wrogowie Twoi, Jahwe, bezczeszczą i znieważają poczynania Twego pomazańca. 53 Błogosławiony Jahwe na wieki! Amen. Amen.

Teologia Psalmu 89

Przyjmując, że Psalm 89 jest psalmem jednolitym i że powstał dla kultu jerozolimskiego z okazji rocznicy objęcia rządów przez jednego z ostatnich królów dynastii Dawida, to stanowi on znaczny postęp w rozwoju idei mesjańskiej w porównaniu z 2 Sm 7, 8-16. Gdy bowiem w 2 Sm można było jeszcze mniemać, że wszyscy potomkowie Dawida pełnić będą rolę pośredników łask Bożych dla ludu Bożego, to Psalm 89 - przez zestawienie z jednej strony łaskawości Jahwe i Jego obietnicy, a z drugiej jakby jej unicestwienia - zwrócił uwagę na fakt, że spełnienia obietnicy Jahwe nie należy spodziewać się natychmiast. Trzeba jednak ufać, że ona się zrealizuje, gdyż Jahwe jest wierny i łaskawy. Dopiero Nowy Testament doczekał się jej rea­lizacji. Jezus, Syn Dawida, wypełnił Bożą obietnicę przez swoją naukę, a szczególnie przez swoje zmartwych­wstanie (Rz l, 2). On, drugi Dawid, jest pierworodny i to nie jedynie przez przybranie, ale przez złączenie swojej natury z naturą Bożą (J l, 14). On dopiero jest Królem całej ziemi (Ap l, 5). On wreszcie był poniżony, nim został wywyższony (Ps 89, 52; por. 13, 5). Jest to więc w całości psalm proroczy i mesjański.

ks. Prof. Stanisław Łach

Sprofanowany Krzyż na ołtarzu w Kościele św. Piotra i Pawła na ulicy Mikołowskiej. Odnalezione kawałki złożone w przed ołtarzem. Oddzielnie korpus, oddzielnie odcięte ręce, nogi i głowa - cała rozbita. Na tych kawałkach leży duży różaniec.
Co to za ludzie, którzy połamany Krzyż niosą do kościoła, układają przed ołtarzem i spowijają różańcem? Klęcząc przed Nim błagają o łaskę i miłosierdzie dla tych, którzy ten Krzyż połamali. Co to za ludzie, którzy wierzą, że różaniec scali połamane kawałki w ludziach, którzy ten Krzyż rozbili? Co to za ludzie, którzy swoje nieszczęście stawiają przed swoimi oczami i nie płaczą nad zmarnowanym kawałkiem drewna i gipsowego odlewu, lecz płaczą nad złamaną duszą ludzi, którzy w materii widzą kres swojej nienawiści? Co to za ludzie?

Wiesław Gdowicz