środa, 10 stycznia 2007

Psalm 69

Psalm 69 (tłum. Biblia Tysiąclecia)

1 Kierownikowi chóru. Na melodię: Lilie... Dawidowy. 2 Wybaw mnie, Boże, bo woda mi sięga po szyję. 3 Ugrzązłem w mule topieli i nie mam nigdzie oparcia, trafiłem na wodną głębinę i nurt wody mnie porywa. 4 Zmęczyłem się krzykiem i ochrypło mi gardło, osłabły moje oczy, gdy czekam na Boga mojego. 5 Liczniejsi są od włosów mej głowy nienawidzący mnie bez powodu; silni są moi wrogowie, nieprzyjaciele zakłamani; czyż mam oddać to, czegom nie porwał? 6 Boże, Ty znasz moją głupotę i występki moje nie są zakryte przed Tobą. 7 Niech przeze mnie nie wstydzą się ci, co Tobie ufają, Panie, Boże Zastępów. Niech przeze mnie się nie rumienią ci, którzy Ciebie szukają, Boże Izraela! 8 Dla Ciebie bowiem znoszę urąganie i hańba twarz mi okrywa. 9 Dla braci moich stałem się obcym i cudzoziemcem dla synów mej matki. 10 Bo gorliwość o dom Twój mnie pożera i spadły na mnie obelgi uwłaczających Tobie. 11 Trapiłem siebie postem, a spotkały mnie za to zniewagi. 12 Przywdziałem wór jako szatę i pośmiewiskiem stałem się dla tamtych. 13 Mówią o mnie siedzący w bramie i śpiewają pieśni ci, co piją sycerę. 14 Lecz ja, o Panie, ślę moją modlitwę do Ciebie, w czasie łaskawości, o Boże; wysłuchaj mnie w Twojej wielkiej dobroci, w zbawczej Twej wierności! 15 Wyrwij mnie z bagna, abym nie zatonął, wybaw mnie od tych, co mnie nienawidzą, i z wodnej głębiny! 16 Niechaj mnie nurt wody nie porwie, niech nie pochłonie mnie głębia, niech otchłań nie zamknie nade mną swej paszczy! 17 Wysłuchaj mnie, Panie, bo Twoja łaska pełna jest dobroci; wejrzyj na mnie w ogromie swego miłosierdzia! 18 Nie kryj swego oblicza przed Twoim sługą; prędko mnie wysłuchaj, bo jestem w ucisku. 19 Zbliż się do mnie i wybaw mnie; uwolnij mnie przez wzgląd na moich wrogów! 20 Ty znasz moją hańbę, mój wstyd i mą niesławę; wszyscy, co mnie dręczą, są przed Tobą. 21 Hańba złamała moje serce i sił mi zabrakło, na współczującego czekałem, ale go nie było, i na pocieszających, lecz ich nie znalazłem. 22 Dali mi jako pokarm truciznę, a gdy byłem spragniony, poili mnie octem. 23 Niech stół ich stanie się dla nich pułapką, potrzaskiem - ich biesiada ofiarna. 24 Niech zaćmią się ich oczy, aby nie widzieli; spraw, by lędźwie ich zawsze się chwiały. 25 Wylej na nich swoje oburzenie, niech ich ogarnie żar Twojego gniewu! 26 Niech ich mieszkanie stanie się pustkowiem, a w ich namiotach niech braknie mieszkańców! 27 Bo prześladowali tego, kogoś Ty poraził i przyczynili bólu temu, któregoś ty zranił. 28 Do winy ich dodaj winę, niech nie dostąpią u Ciebie usprawiedliwienia. 29 Niech zostaną wymazani z księgi żyjących i niech nie będą zapisani z prawymi! 30 Ale ja jestem nędzny i zbolały; niech pomoc Twoja, Boże, mię strzeże! 31 Pieśnią chcę chwalić imię Boga i dziękczynieniem Go wysławiać. 32 Milsze to Bogu niźli bawół, niż cielec, co ma [już] rogi i racice. 33 Patrzcie i bądźcie radośni, ubodzy, niech ożyje wasze serce, którzy szukacie Boga. 34 Bo Pan wysłuchuje biednych i swoimi więźniami nie gardzi. 35 Niechaj Go chwalą niebiosa i ziemia, morza i wszystko, co w nich się porusza. 36 Albowiem Bóg ocali Syjon i zbuduje miasta Judy: tam będą mieszkać i mieć posiadłość; 37 i potomstwo sług Jego ją odziedziczy, a miłujący Jego imię tam przebywać będę.

Teologia Psalmu 69

Sługa Boży musi nieraz wiele znieść zniewag za swoją gorliwość. Zsyła nań sam Bóg cierpienia (w.27) choć należał on do gorliwych Jego czcicieli i czuł się niewinny. To go jednak nie załamało, ale kazało ufać Bogu. Ufność ta potęgowała świadomość, że odmówienie pomocy przez Boga psalmiście byłoby szkodą duchową dla wszystkich tych, którzy jak psalmista służą Bogu. Boża pomoc psalmiście będzie obudzeniem ufności u wszystkich wiernych. To motywowanie prośby sprawiło, że Psalm 69 należy do najczęściej cytowanych Psalmów w Nowym Testamencie. Toteż wielu Ojców Kościoła usiłowało uważać go za mesjański. Sprzeciwia się temu w. 6, gdzie psalmista wyznaje swoje winy. Jest jednak rzeczą słuszną, że bohatera Psalmu 69 uważa się za obraz cierpień każdego gorliwego chrześcijanina razem ze sługą Bożym z Księgi Izajasza, czy z bohaterem Psalmu 22.

ks. Prof. Stanisław Łach

„Niech widzą ubodzy i niech się weselą”. Może bardziej skłonny jestem skłonny wierzyć temu, który mówi z doświadczenia. Wydaje mi się to oczywiste, że przeżyte doświadczenie jest gwarancją prawdziwości. To co widział – przeżył – o tym daje świadectwo. To jednak nie musi prowadzić do przyjęcia prawdy. Potrzebna jest wiara tego, który słucha świadectwa. Autor Psalmu, w zdaniu przytoczonym na początku, mówi do ubogich, przekonuje, że to co widzą , a widzą jego doświadczenie i działanie Boga, jest źródłem radości. To, że przeżył tak ciężkie doświadczenie już jest powodem do radości. Tym zdaniem jakby mówił, że Psalm jest dla tych, którzy takiego świadectwa potrzebują. Nie chodzi więc o to, by opisywać swoje przeżycia, lecz... „Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci co się źle mają”

Wiesław Gdowicz