środa, 10 stycznia 2007

Psalm 41

Psalm 41 (tłum. Biblia Tysiąclecia)

1 Kierownikowi chóru. Psalm. Dawidowy.
2 Szczęśliwy ten, kto myśli o biednym i o nędzarzu, w dniu nieszczęścia Pan go ocali.
3 Pan go ustrzeże, zachowa przy życiu, uczyni szczęśliwym na ziemi i nie wyda go wściekłości jego wrogów.
4 Pan go pokrzepi na łożu boleści: podczas choroby poprawi całe jego posłanie.
5 Mówię: O Panie, zmiłuj się nade mną; uzdrów mnie, bo zgrzeszyłem przeciw Tobie!
6 Nieprzyjaciele moi mówią o mnie złośliwie: Kiedyż on umrze i zginie jego imię?
7 A jeśli przychodzi któryś odwiedzić, mówi puste słowa, w sercu swym złość gromadzi, a skoro wyjdzie za drzwi, wypowiada ją.
8 Szepcą przeciw mnie wszyscy, co mnie nienawidzą i obmyślają moją zgubę:
9 Zaraza złośliwa nim zawładnęła i Już nie wstanie ten, co się położył.
10 Nawet mój przyjaciel, któremu ufałem i który chleb mój jadł, podniósł na mnie piętę.
11 Ale Ty, Panie, zmiłuj się nade mną i dźwignij mnie, abym im odpłacił.
12 Po tym poznam, żeś dla mnie łaskawy, że mój wróg nie odniesie nade mną triumfu.
13 A Ty mnie podtrzymasz dzięki mej prawości i umieścisz na wieki przed Twoim obliczem.
14 Błogosławiony Pan, Bóg Izraela, od wieku aż po wiek! Amen, amen.

Teologia Psalmu 41

Główną ideą Psalmu 41 jest pouczenie, że Bóg okazuje swoją łaskawość człowiekowi, który był miłosierny dla potrzebujących. Jest to taka sama nauka jaką głosił Jezus w Kazaniu na górze, mówiąc: "„Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią „ (Mt 5, 7). W Nowym Testamencie opis sądu ostatecznego rozwinął ostatnie słowa Psalmu 41, 13 Jezus uczył, że uczynki miłosierdzia to jedyna droga, aby usłyszeć w dzień sądu słowa pomyślnego wyroku: „Pójdźcie błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo przygotowane wam od założenia świata” (Mt 25, 34)

ks. prof. Stanisław Łach

Biblia Tysiąclecia nadaje temu Psalmowi tytuł: „W ciężkiej chorobie”, ks. Prof. Stanisław Łach natomiast „Droga przed obliczem Boga”. Można podzielić go na części, które ułatwiają zrozumienie. Wiersze 2-4 są rodzajem mądrościowego wstępu, jak sądzą uczeni mogły być wypowiedziane przez kogoś ze służby świątyni. Wiersze 5-11 to modlitwa błagalna psalmisty, który przedstawiając swoje położenie prosi o łaskawość Jahwe. Wiersze 12-14 to dziękczynienie za wysłuchane modlitwy. Ciężka choroba to rodzaj drogi przed Bogiem. Ten stan wywołuje również różne postawy emocjonalne. Można powiedzieć, że wobec ciężkiej choroby wszyscy z nią się spotykający muszą się jakoś określić. Cierpienie psalmisty jest spotęgowane wyostrzonym widzeniem tych postaw. Być może wobec cierpienia łatwiej nam jest powiedzieć: „Już nie wstanie ten, który się położył.” Niż „Bóg go podtrzyma ze względu na jego prawość”. Ciężka choroba to istotnie rodzaj drogi przed Bogiem. I nie tylko dla chorego, lecz również dla wszystkich odwiedzających, a trzeba by napisać współcierpiących. Ale ... i tu pada „Syty głodnego nie zrozumie” i pewnie „Zdrowy chorego”. Trudno jest porozumieć się ludziom o różnych doświadczeniach, ale czy to oznacza brak zrozumienia. Josemaria Escriva założyciel Opus Dei tak pisze: „Bądźcie pewni, że sama sprawiedliwość nigdy nie rozwiąże wielkich problemów ludzkości. Jeśli sprawiedliwość wymierza się w sposób oschły, nie dziwcie się, że ludzie czują się zranieni. Godność człowieka wymaga o wiele więcej, człowiek jest przecież dzieckiem Bożym.” „Długa jest droga od surowej sprawiedliwości do pełnej miłości. Niewielu potrafi wytrwać na tej drodze do końca. Jedni poprzestają na dojściu zaledwie do progu – pomijają sprawiedliwość ograniczając się do odrobiny dobroczynności, którą nazywają miłością bliźniego. Nie uświadamiają sobie, że spełniają jedynie drobną cząstkę tego, co mają obowiązek czynić. Okazują się tak zadowoleni z siebie jak faryzeusz, który sądził, że doskonale wypełnia Prawo, gdyż pościł przez dwa dni w tygodniu i płacił dziesięcinę ze wszystkiego co nabywał”

Wiesław Gdowicz

Słowo „iść’ przewija się przez Psalmy nieustannie. Idzie się drogą, która z kolei jest także tematem obficie omawianym w Psałterzu. Przestaje się wreszcie zwracać nań uwagę. Słownictwo bardziej uroczyste zastępuje „drogi” szlakami, drogami Bożymi sprawiedliwego lub bezbożnika. Jeśli chcemy przyswoić sobie psalmiczną modlitwę, powinniśmy ożywić prawdę obrazów dróg czy szlaków. Nie powinno to sprawiać trudności, gdyż te obrazy są bliskie naszej duszy, znaczy naszemu ciału. Droga jest jednocześnie ubita i grząska. Powinna być solidna jak ziemia i skała, wolna od wybojów utrudniających ruch. Droga jest naziemna i dlatego twarda, podniebna zaś, gdyż kroczy po niej człowiek „jak gdyby uskrzydlony” ku bardzo upragnionemu celowi.

Paul Beauchamp SJ